Powered By Blogger

sobota, 19 maja 2012

Sprytni inaczej, czyli honor Huczyńskiego, honor Stefańskiego?


Moim okiem

W udzielonym około 10 dni temu dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” w Opolu, Arkadiuszowi Kuglarzowi wywiadzie pt „Burmistrz też słał SMS-y na Bednarka. Ze służbowego telefonu”, opublikowanym na internetowej stronie gazety 8 maja http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,11677482,Burmistrz_tez_slal_SMS_y_na_Bednarka__Ze_sluzbowego.html Wojciech Huczyński przyznaje, iż podczas telewizyjnej „Bitwy na głosy” z udziałem Kamila Bednarka, o zwycięstwie w której rozstrzygały m.in. sms-y, wysyłał je ze służbowej komórki, a co więcej wie, że tak też czynili jego podwładni, od których zwrotu pieniędzy domagać się nie będzie.
Ponieważ regulamin tego głosowania nie ograniczał ilości sms-ów wysłanych z jednego numeru telefonu komórkowego, domyślać się można, że nie chodzi o wysłanie jednego sms-a w danej edycji programu, ale wysyłanie wielu. Jeden z komentarzy internautów brzmi: no, PT burmistrz złamał prawo, a co najmniej zasady etyki urzędniczej. w normalnym kraju już by nie był burmistrzem. ale koko, będzie, spoko.”
Na tą publikację natentychmiast zareagował „naczelny dmuchawiec burmistrzowej tuby”, Paweł Wojciech Tytus Kowalczyk, ukrywający się pod pseudonimem „Zygmunt Stary” jej felietonista, umieszczając w wydaniu z 9 maja i na jej internetowej stronie 11 maja tekst pt „Mam haka na Huczyńskiego!!! Jest aferka!”. Pisze w nim, adresując te słowa do radnych opozycyjnych wobec burmistrza: „Uprzejmie Wam donoszę, że burmistrz Huczyński wysyłał sms-y w głosowaniu na Kamila Bednarka w „Bitwie na Głosy” ze służbowego telefonu. I co? Szczeny opadły! Tak, macie aferkę! Szable w dłoń i … w internet.” http://panorama.info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4699:mam-haka-na-huczyskiego-jest-aferka&catid=1:z-ostatnich-dni
Kolejną reakcją na burmistrzowe sms-y jest zamieszczone w wywiadzie Leszka Tomczuka ze starostą Maciejem Stefańskim, a w latach 1998 – 2002 burmistrzem, pt „Powiat ciągle zyskuje” pytanie: „Ile SMS-ów wysłał pan w zabawie "Bitwa na głosy" i czy to prawda, że brzescy urzędnicy mogli popierać Kamila Bednarka wysyłaniem SMS-ów z telefonów służbowych?” http://www.brzeg.com.pl//content/view/2763/285/ Odpowiadając starosta mówi, że nie wie, czy to prawda, choć pisała o tym prasa. Sam wysyłał sms-y z prywatnego telefonu. Cóż, szkoda, że po tej odpowiedzi starosty Leszek Tomczuk nie skorzystał z „telefonu do przyjaciela” czyli wrzucił w Google wyrazy „telewizyjny turniej miast brzeg starogard gdański”. Mógłby bowiem wówczas przeczytać:
Telepatriotyzm

Kilka miesięcy temu odbył się telewizyjny turniej miast: Brzeg kontra Starogard Gdański. Wygrać miało miasto, które uzyska największe poparcie telewidzów w głosowaniu audio-tele. Wygrał Brzeg. Niedawno za sprawą jednego z brzeskich radnych wyszło na jaw, że na nasiadówce przed turniejem burmistrz Brzegu Maciej Stefański polecił lub według innej wersji poprosił dyrektorów szkół, przedszkoli i innych instytucji podległych miastu, by każdy okazał patriotyczną postawę i ze służbowego telefonu (czyli na rachunek miasta) zadzwonił na audio-tele przynajmniej 100 razy. Z analizy dostępnych billingów wynika, że z kilkunastu wybranych brzeskich placówek wykonano co najmniej 2314 połączeń na kwotę 1888 zł. Radny Andrzej Ogonek, który wpadł na trop afery, żąda teraz, by burmistrz Brzegu przeprosił mieszkańców Starogardu za nieuczciwą grę. Burmistrz odparł, że nikogo przepraszać nie będzie; przeprosić powinien radny za tworzenie negatywnej atmosfery wokół miasta. R. S.” http://www.nie.com.pl/art18547.htm
Mógłby wówczas zapytać starostę Macieja Stefańskiego, czy burmistrz Wojciech Huczyński nie skorzystał po prostu z jego przykładu z telewizyjnego turnieju miast Starogard Gdański – Brzeg, jaki odbył się 4 marca 2001 r. Obaj notable przecież inaczej sprytni są.
Gdy niedawno kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu przyłapała starostę Macieja Stefańskiego na przyoszczędzeniu 2.500 zł za wynajem sali na wesele syna, starosta honorem uniesion ponoć Powiatowemu Zarządowi Dróg oszczędność wpłacił. Czy jak z lekcji telewizyjnego turnieju również z tej lekcji honoru starosty burmistrz skorzysta i przeczytamy oświadczenie jego rzecznika prasowego, że Urząd Miasta odpowiednie noty obciążeniowe za sms-y burmistrzowi i innym jego podwładnym wystawił, a ci bezzwłocznie je zapłacili? Hm, prędzej spodziewam się oświadczenia, że „czarną owcą” jestem i miasto na pysk pada z tego powodu.

Andrzej Ogonek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz