Sesyjne
obserwałki Ogonka
Odczytane przez wiceburmistrza
Stanisława Kowalczyka sprawozdanie z działalności burmistrza w
międzysesyjnej przerwie wywołało dość ożywioną dyskusję, o
której poniżej.
Burmistrz decyduje ile wynajem sali
kosztuje
Rozpoczął
Mieczysław Niedźwiedź (PiS) trzema pytaniami, o zastosowania ulgi
w spłacie wierzytelności Gminy Miasta Brzegu, o bonifikatę opłaty
rocznej udzielonej użytkownikowi wieczystemu nieruchomości zajętej
na cele mieszkaniowe oraz o zakres termomodernizacji budynku ratusza.
Skarbnik Katarzyna Szczepanik odpowiedziała na pierwsze pytanie, iż
chodzi o wykonanie uchwały Rady Miejskiej z 2011 roku, ale radny
chciał wiedzieć komu. Wiceburmistrz Barbara Iwanowiec na drugie
pytanie odpowiedziała, że chodzi o ustawową bonifikatę dla osoby,
która nie osiąga ustawowej granicy dochodów i ulga wyniosła 25,98
zł a termomodernizacja ratusza obejmie stolarkę drzwiową, okienną
i co.
Umorzenie
czynszowe w wysokości ponad 14 tys. zł zaniepokoiło Jacka
Niesłuchowskiego (PO), który dostrzegł niekonsekwencję w
działaniu burmistrza, polegającą na organizowaniu możliwości
odpracowania zaległości czynszowych, a z drugiej strony umarza się
dług. Także poruszona przez poprzednika ulga zainteresowała
radnego, a ponadto nabór na wolne stanowisko urzędnicze, gdzie
radny chciał wiedzieć, czy to nowe stanowisko, czy też zwolnione w
wyniku fluktuacji kadr. Pytał też o zmianę grudniowego zarządzenia
w sprawie stawek czynszu za wynajem lokali w ratuszu i plombie i czy
dotyczy to zmiany stawek oraz o efekt przetargu na sprzedaż
nieruchomości Piastowska 32. Usłyszał, że oferentów w przetargu
nie było, stawki czynszu nie uległy zmianie, natomiast dzięki
zmianie zarządzenia burmistrz uzyskał możliwość indywidualnego
decydowania o stawce za wynajęcie sal w ratuszu, a nawet nieodpłatny
wynajem. Dowiedział się też, że nowego etatu w UM nie utworzono,
a jedyne zgłoszenie, jakie w konkursie wpłynęło zostało
odrzucone z powodów formalnych.
Nawiązując do
informacji z Gazety Brzeskiej o uroczystym otwarciu 9 lutego po
remoncie dworca PKP, na które zaproszone były władze samorządowe,
a o czym sprawozdanie burmistrza milczy i spóźnieniu burmistrza na
tą uroczystość zakończoną poczęstunkiem, Grzegorz Surdyka
(Stowarzyszenie Młody Brzeg – SMB) zapytał, co było w menu, czy
jedzenie było smaczne i czy burmistrz się najadł. Wiceburmistrz
Stanisław Kowalczyk odpowiedział, że po pierwsze nie był na tej
uroczystości, po drugie nie wie, czy rzeczywiście było tak, jak
opisano to w gazecie. Tego dnia wiceburmistrza w UM nie było,
wiceburmistrz Barbara Iwanowiec była na urlopie, natomiast burmistrz
uczestniczył w pogrzebie osoby zasiadającej w Miejskiej Komisji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W imieniu burmistrza w
otwarciu dworca uczestniczyła Lucyna Mielczarek, kierownik Biura
Budownictwa i Inwestycji w UM.
Konferencja bez możliwości?
Informacja o
konferencji „ODRA - 854 km możliwości”, w której brał udział
burmistrz Wojciech Huczyński, spowodowała pytanie Grzegorza
Chrzanowskiego (PO), czy poruszył on problem włączenia do rejestru
dróg śródlądowych odcinka Odry od budowanej przystani na wyspie
do kanału żeglownego. Wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk
odpowiadał, że wg jego wiedzy podczas konferencji rozmawiano przede
wszystkim o zmieniającym się prawie, braku pieniędzy na rozwój
tego szlaku żeglugowego, a więc nie rozmawiano konstruktywnie na
temat wykorzystania możliwości z nazwy konferencji. Radny zwrócił
uwagę, że w konferencji uczestniczyła wiceminister d/s żeglugi, a
dla miasta sprawa włączenia tego odcinka Odry do szlaku żeglugowego
jest bardzo istotna w związku z budową przystani. Widocznie nie
było to to miejsce, nie to spotkanie, nie ta konferencja, żeby
takie tematy poruszać, odpowiadał wiceburmistrz.
Elżbieta Kużdżał
(SLD) chciała się dowiedzieć jak podzielono 66.930 zł
antyalkoholowych pieniędzy pomiędzy świetlicę terapeutyczną a
klub młodzieżowy oraz czego dotyczyły zmiany zarządzenia w
organizacji pracy placówek oświatowych. Wiceburmistrz odpowiedział,
że zmiany wynikały z wzrostu najniższego wynagrodzenia od 1
stycznia 2012 r., czyli literalnej zmiany w treści zarządzenia. O
szczegółach podziału pieniędzy radna miała dowiedzieć się
podczas odpowiedzi na interpelacje.
Dzieci skarbem, czy kłopotem
O przynajmniej
jedno zdanie na temat demografii i projektów organizacyjnych szkół
i przedszkoli, o czym rozmawiano w zespole konsultacyjnym d/s
oświaty, poprosił Grzegorz Surdyka (SMB). Omawialiśmy liczbę
dzieci, które mogą pójść do przedszkola, szkoły, gimnazjum,
ponieważ teraz przygotowywane są projekty organizacyjne placówek
oświatowych na rok szkolny 2012/2013., odpowiadał wiceburmistrz.
Mówiliśmy też o tendencjach na najbliższe lata i jakie mogą być
ich skutki. Podjęcie przez rząd decyzji o rezygnacji z obowiązku
szkolnego dla dzieci sześcioletnich, jaki miał obowiązywać od
tego roku i przesunięcie tego terminu na rok 2014 w niektórych
szkołach spowoduje zmniejszenie liczby klas 1 – 3 i z reguły
zmniejszenie liczby klas 4 – 6. Przez dwa lata też będzie duży
niedobór miejsc w przedszkolach, ale w 2014, gdy dwa roczniki pójdą
równocześnie do szkoły, to pojawi się ich nadmiar w ilości 140,
a w następnym nawet 200. Co więc robić za 2, 3 lata, dopytywał
radny. Już teraz sygnalizujemy szkołom, że wówczas będą musiały
utworzyć więcej klas 1 – 3, próbować zapobiec „próżni”,
jaka powstanie w przedszkolach, gdy dwa roczniki pójdą równocześnie
do szkoły. Na dodatek są to dwa z najbardziej licznych roczników,
jakie pójdą do szkoły. O ile dzisiaj sześciolatków jest około
330, wówczas będzie 390 do 420. Trzeba zastanowić się, czy
wówczas nadal utrzymywać 10 przedszkoli. Czy zespół konsultacyjny
zastanawiał się co będzie po roku 2014? Czy wiceburmistrz ma
wizję, co wówczas robić, by zgrać to z poniesionym nakładami
inwestycyjnymi, kontynuował radny. Tak daleko nie sięgaliśmy,
odpowiadał wiceburmistrz. Mamy wizję w perspektywie roku 2017 –
2018 w szkołach i gimnazjach oraz 2015 roku w przedszkolach. Chcemy
by organizacja była optymalna. Można konkludować, że jeśli po
2014 pojawi się ponad sto wolnych miejsc w przedszkolach, to czy
utrzymywać wszystkie placówki, zmniejszając liczbę oddziałów,
czy też zmniejszyć liczbę placówek, choćby w kontekście
płacenia co roku PKP czynszu za budynek PP nr 8, jaki wzrósł
bardzo mocno w ubiegłym roku i obecnie jest to około 100 tys. zł.
W szkołach w najbliższych dwóch latach będą ograniczenia w
zatrudnieniu, mogą być wypowiedzenia umów nauczycielom mianowanym
i dyplomowanym i zatrudnienie ich na nieco więcej niż pół etatu
lub też w ogóle zwolnienie nauczycieli, odpowiadał wiceburmistrz.
W związku z przyjęciem w 2014 roku dwóch roczników do szkół,
będziemy dbali, by nie doszło do sytuacji, gdy w jednej ze szkół
pojawi się nadmiar chętnych w stosunku do liczby klas a w innej
niedomiar, co mogłoby skutkować dwuzmianowością w tej pierwszej.
Na dzisiaj trudno mówić o radykalnych zmianach organizacyjnych, ale
cały czas sytuacja jest monitorowana, kończył wiceburmistrz.
Jak z demografią walczyć?
Mówi pan o
zwalnianiu nauczycieli, pustych salach, ale wydaje się, że UM
miasta dysponuje możliwościami ograniczania, przeciwdziałania
negatywnym trendom demograficznym, dotykającym Brzeg, kontynuował
radny. Przepisy prawa oświatowego w niektórych przypadkach
wymuszają szczegółowe rozwiązania, odpowiadał wiceburmistrz.
Moglibyśmy zamiast obecnych 24 osobowych klas, gdy jeszcze kilka lat
temu standardem były 30 osobowe, pójść dalej tworząc klasy mniej
liczne, ale wówczas wzrosną koszty zatrudnienia, które w przypadku
szkół wynoszą ponad 90 procent. Jeśli burmistrz otrzyma taki
bardzo mocny sygnał od Rady Miejskiej, by w tym kierunku pójść to
przesunie pieniądze z inwestycji na wydatki bieżące utrzymania
szkół. Można wszystko wymyślić, ale trzeba mieć za co to
zrobić. Jeśli chcemy na siłę przytrzymać nauczycieli to musimy
znaleźć znaczące pieniądze. Nie jesteśmy wyspą i tylko sami
zastanawiamy się, jak optymalnie organizować oświatę. Przecież
widzimy i słyszymy sygnały o reorganizacjach w oświacie. My nie
rozmawiamy o tym. Kilka lat temu w PG nr 1 było ponad siedmiuset
uczniów, a za 2 – 3 lata wszystkich dzieci gimnazjalnych w Brzegu
będzie około dziewięciuset. Taka jest demografia. W tym roku to
1150 uczniów, w następnym 1000. Być może uda się przyciągnąć
do brzeskich gimnazjów uczniów z zewnątrz, choćby przez
funkcjonujący w ZS nr 1 przy Poprzecznej wojewódzki ośrodek
szkolenia młodzieży w piłce nożnej, ale to też wymaga pieniędzy.
Zbyt wielka jest skala niżu demograficznego, by myśleć utrzymaniu
bądź nawet zwiększeniu zatrudnienia nauczycieli, odpowiadał
wiceburmistrz. Demografowie alarmują i wskazują na myślenie władz
o inwestycjach tylko w ich materialnym wymiarze, pomijając
inwestowanie w kapitał ludzki i stąd RM powinna się nad tym mocno
pokłonić, kontynuował radny. Każda następna będzie miała
trudniej. Kto będzie osiedlał się w Brzegu, o którym można
przeczytać, że polityki prorodzinnej nie w nim żadnej. Postępujące
podwyżki powodują, że młodych rodzin nie stać na kolejne
dziecko. Bardzo źle, że w tym kontekście nie rozmawiamy, a w
szczególności nie podejmujemy wielomilionowych decyzji, które są
odzwierciedleniem sytuacji demograficznej miasta, kończył radny
Grzegorz Surdyka (SMB). Nawiązując do wielomilionowych inwestycji,
wiceburmistrz stwierdził, że wydamy 10 milionów zł na
termomodernizację placówek oświatowych, co w przyszłości
ograniczy wydatki na ich ogrzewanie, ale poprawia też estetykę i
warunki pracy w nich. Polityka prorodzinna to problem bardzo złożony
i tworzy się ją nie tylko na poziomie gminnym, a rozpoczyna ją
poziom ustaw. To jednak nie w Warszawie zdecydowano o budowie
stadionu za połowę budżetu i czterokrotnej podwyżce czynszów w
plombie ratusza, ripostował radny. Podwyżki czynszów i opłat to
nie tylko Brzeg, nie pozostawał radnemu dłużny wiceburmistrz.
„Gospodarność” urlopowanego na
własną prośbę burmistrza Wojciecha Huczyńskiego
Do tematu czynszów
w plombie ratusza wrócił Jacek Niesłuchowski (PO), pytając w
związku z upływem terminu zgłaszania ofert na wynajem lokali, ile
ofert złożono i ile jest tam wszystkich lokali. Złożono 4 oferty,
a lokali jest około 20, odpowiedziała sekretarz miasta Krystyna
Nowakowska – Bider. Radny komentując wcześniejsze słowa
wiceburmistrza o podwyżkach nie tylko w Brzegu, zauważył, że
podwyżki o 300, 400 procent to jednak tylko w Brzegu. Cztery oferty
na dwadzieścia lokali to przykład „gospodarności” burmistrza
Wojciecha Huczyńskiego. Wiceburmistrz stwierdził, że ocenę
radnego przyjmuje do wiadomości. Radny zauważył, że te
organizacje, które dotychczas z lokali w plombie korzystały nie są
w stanie udźwignąć tak wygórowanych stawek czynszu i tym samym,
używając języka burmistrza Wojciecha Huczyńskiego, ten ostatni
„dał im buta”. Wiceburmistrz prosił o nieużywanie takiego
języka i stwierdził, że nigdzie nie jest powiedziane, że
instytucje, organizacje pożytku publicznego muszą mieć swoje
lokale w plombie ratusza.
Wypowiedź
wiceburmistrza o grożącym za dwa lata nadmiarze miejsc w
przedszkolach spowodowała reakcję Edwarda Bublewicza (SLD), który
wracając do pomysłu rozbudowy żłobka autorstwa Grzegorza
Chrzanowskiego (PO), zaproponował dokonanie przeglądu budynków
przedszkoli pod kątem możliwości adaptacji jednego z nich na
żłobek, zwłaszcza, że ustawa żłobkowa nie funkcjonuje zgodnie z
intencjami ustawodawcy. Takie analizy są prowadzone, odpowiadał
wiceburmistrz, a tematem sesji RM pod koniec tego roku będzie
demografia w przedszkolach i szkołach i wówczas szerzej o tym
będzie można dyskutować. O powód nieobecności na sesji
burmistrza Wojciecha Huczyńskiego zapytał Jarosław Rudno –
Rudziński (PO). Usłyszał, że burmistrz musiał wziąć urlop. I
na tym debata nad sprawozdaniem nieobecnego burmistrza została
zakończona. Efektem ostatniej odpowiedzi podczas dalszych obrad po
zrealizowaniu kolejnych punktów porządku obrad, stał się wniosek
Jarosława Rudno – Rudzińskiego (PO), by rozpatrzenie punktu obrad
o treści: „Wizja rozwoju miasta w świetle inwestycji ze
wskazaniem źródeł lub możliwościami ich finansowania do końca
2018 roku.” zostało zdjęte z porządku obrad i ten temat był
rozpatrywany wtedy, gdy burmistrz Wojciech Huczyński na sesji
będzie. Powodem wniosku była nie tylko nieobecność burmistrza ale
także przygotowana przez niego pisemna informacja na ten temat,
której tezą najważniejszą jest stwierdzenie, że burmistrz do
przygotowania takiej wizji nie jest zobowiązany i takiej wizji RM
nie przedstawi. Wniosek Jarosława Rudno – Rudzińskiego (PO)
został przyjęty jednogłośnie.
Bezdyskusesyjne uchwały
Nie wzbudził
dyskusji radnych projekt uchwały zmieniającej uchwałę o
utworzeniu wydzielonych rachunków dochodów i wydatków nimi
finansowanych w placówkach oświatowych i jednogłośnie uchwałę
radni przyjęli. Podobnie było z dodatkowym projektem wprowadzonym
do porządku obrad w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej
w związku z projektem Mini Akademia Przedszkolaka.
I na tym tą część
obserwałek kończę. Pominąłem bardzo długą dyskusję nad
informacją powiatowego konserwatora zabytków, którą jednak jako
odrębny post na moim blogu umieszczam w takiej formie, jak otrzymali
ją radni. Zakończenie obserwałek z tej sesji wkrótce. Do
przeczytania.
0/21 Rady Miejskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz