Powered By Blogger

środa, 21 marca 2012

Niebezpieczne tematy – hotel, demografia, koszykarki - kontynuacja


Sesyjne obserwałki Ogonka



Odczytane przez wiceburmistrza Stanisława Kowalczyka sprawozdanie z działalności burmistrza w międzysesyjnej przerwie wywołało dość ożywioną dyskusję, o której poniżej.


Burmistrz decyduje ile wynajem sali kosztuje

Rozpoczął Mieczysław Niedźwiedź (PiS) trzema pytaniami, o zastosowania ulgi w spłacie wierzytelności Gminy Miasta Brzegu, o bonifikatę opłaty rocznej udzielonej użytkownikowi wieczystemu nieruchomości zajętej na cele mieszkaniowe oraz o zakres termomodernizacji budynku ratusza. Skarbnik Katarzyna Szczepanik odpowiedziała na pierwsze pytanie, iż chodzi o wykonanie uchwały Rady Miejskiej z 2011 roku, ale radny chciał wiedzieć komu. Wiceburmistrz Barbara Iwanowiec na drugie pytanie odpowiedziała, że chodzi o ustawową bonifikatę dla osoby, która nie osiąga ustawowej granicy dochodów i ulga wyniosła 25,98 zł a termomodernizacja ratusza obejmie stolarkę drzwiową, okienną i co.
Umorzenie czynszowe w wysokości ponad 14 tys. zł zaniepokoiło Jacka Niesłuchowskiego (PO), który dostrzegł niekonsekwencję w działaniu burmistrza, polegającą na organizowaniu możliwości odpracowania zaległości czynszowych, a z drugiej strony umarza się dług. Także poruszona przez poprzednika ulga zainteresowała radnego, a ponadto nabór na wolne stanowisko urzędnicze, gdzie radny chciał wiedzieć, czy to nowe stanowisko, czy też zwolnione w wyniku fluktuacji kadr. Pytał też o zmianę grudniowego zarządzenia w sprawie stawek czynszu za wynajem lokali w ratuszu i plombie i czy dotyczy to zmiany stawek oraz o efekt przetargu na sprzedaż nieruchomości Piastowska 32. Usłyszał, że oferentów w przetargu nie było, stawki czynszu nie uległy zmianie, natomiast dzięki zmianie zarządzenia burmistrz uzyskał możliwość indywidualnego decydowania o stawce za wynajęcie sal w ratuszu, a nawet nieodpłatny wynajem. Dowiedział się też, że nowego etatu w UM nie utworzono, a jedyne zgłoszenie, jakie w konkursie wpłynęło zostało odrzucone z powodów formalnych.
Nawiązując do informacji z Gazety Brzeskiej o uroczystym otwarciu 9 lutego po remoncie dworca PKP, na które zaproszone były władze samorządowe, a o czym sprawozdanie burmistrza milczy i spóźnieniu burmistrza na tą uroczystość zakończoną poczęstunkiem, Grzegorz Surdyka (Stowarzyszenie Młody Brzeg – SMB) zapytał, co było w menu, czy jedzenie było smaczne i czy burmistrz się najadł. Wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk odpowiedział, że po pierwsze nie był na tej uroczystości, po drugie nie wie, czy rzeczywiście było tak, jak opisano to w gazecie. Tego dnia wiceburmistrza w UM nie było, wiceburmistrz Barbara Iwanowiec była na urlopie, natomiast burmistrz uczestniczył w pogrzebie osoby zasiadającej w Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W imieniu burmistrza w otwarciu dworca uczestniczyła Lucyna Mielczarek, kierownik Biura Budownictwa i Inwestycji w UM.

Konferencja bez możliwości?

Informacja o konferencji „ODRA - 854 km możliwości”, w której brał udział burmistrz Wojciech Huczyński, spowodowała pytanie Grzegorza Chrzanowskiego (PO), czy poruszył on problem włączenia do rejestru dróg śródlądowych odcinka Odry od budowanej przystani na wyspie do kanału żeglownego. Wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk odpowiadał, że wg jego wiedzy podczas konferencji rozmawiano przede wszystkim o zmieniającym się prawie, braku pieniędzy na rozwój tego szlaku żeglugowego, a więc nie rozmawiano konstruktywnie na temat wykorzystania możliwości z nazwy konferencji. Radny zwrócił uwagę, że w konferencji uczestniczyła wiceminister d/s żeglugi, a dla miasta sprawa włączenia tego odcinka Odry do szlaku żeglugowego jest bardzo istotna w związku z budową przystani. Widocznie nie było to to miejsce, nie to spotkanie, nie ta konferencja, żeby takie tematy poruszać, odpowiadał wiceburmistrz.
Elżbieta Kużdżał (SLD) chciała się dowiedzieć jak podzielono 66.930 zł antyalkoholowych pieniędzy pomiędzy świetlicę terapeutyczną a klub młodzieżowy oraz czego dotyczyły zmiany zarządzenia w organizacji pracy placówek oświatowych. Wiceburmistrz odpowiedział, że zmiany wynikały z wzrostu najniższego wynagrodzenia od 1 stycznia 2012 r., czyli literalnej zmiany w treści zarządzenia. O szczegółach podziału pieniędzy radna miała dowiedzieć się podczas odpowiedzi na interpelacje.

Dzieci skarbem, czy kłopotem

O przynajmniej jedno zdanie na temat demografii i projektów organizacyjnych szkół i przedszkoli, o czym rozmawiano w zespole konsultacyjnym d/s oświaty, poprosił Grzegorz Surdyka (SMB). Omawialiśmy liczbę dzieci, które mogą pójść do przedszkola, szkoły, gimnazjum, ponieważ teraz przygotowywane są projekty organizacyjne placówek oświatowych na rok szkolny 2012/2013., odpowiadał wiceburmistrz. Mówiliśmy też o tendencjach na najbliższe lata i jakie mogą być ich skutki. Podjęcie przez rząd decyzji o rezygnacji z obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich, jaki miał obowiązywać od tego roku i przesunięcie tego terminu na rok 2014 w niektórych szkołach spowoduje zmniejszenie liczby klas 1 – 3 i z reguły zmniejszenie liczby klas 4 – 6. Przez dwa lata też będzie duży niedobór miejsc w przedszkolach, ale w 2014, gdy dwa roczniki pójdą równocześnie do szkoły, to pojawi się ich nadmiar w ilości 140, a w następnym nawet 200. Co więc robić za 2, 3 lata, dopytywał radny. Już teraz sygnalizujemy szkołom, że wówczas będą musiały utworzyć więcej klas 1 – 3, próbować zapobiec „próżni”, jaka powstanie w przedszkolach, gdy dwa roczniki pójdą równocześnie do szkoły. Na dodatek są to dwa z najbardziej licznych roczników, jakie pójdą do szkoły. O ile dzisiaj sześciolatków jest około 330, wówczas będzie 390 do 420. Trzeba zastanowić się, czy wówczas nadal utrzymywać 10 przedszkoli. Czy zespół konsultacyjny zastanawiał się co będzie po roku 2014? Czy wiceburmistrz ma wizję, co wówczas robić, by zgrać to z poniesionym nakładami inwestycyjnymi, kontynuował radny. Tak daleko nie sięgaliśmy, odpowiadał wiceburmistrz. Mamy wizję w perspektywie roku 2017 – 2018 w szkołach i gimnazjach oraz 2015 roku w przedszkolach. Chcemy by organizacja była optymalna. Można konkludować, że jeśli po 2014 pojawi się ponad sto wolnych miejsc w przedszkolach, to czy utrzymywać wszystkie placówki, zmniejszając liczbę oddziałów, czy też zmniejszyć liczbę placówek, choćby w kontekście płacenia co roku PKP czynszu za budynek PP nr 8, jaki wzrósł bardzo mocno w ubiegłym roku i obecnie jest to około 100 tys. zł. W szkołach w najbliższych dwóch latach będą ograniczenia w zatrudnieniu, mogą być wypowiedzenia umów nauczycielom mianowanym i dyplomowanym i zatrudnienie ich na nieco więcej niż pół etatu lub też w ogóle zwolnienie nauczycieli, odpowiadał wiceburmistrz. W związku z przyjęciem w 2014 roku dwóch roczników do szkół, będziemy dbali, by nie doszło do sytuacji, gdy w jednej ze szkół pojawi się nadmiar chętnych w stosunku do liczby klas a w innej niedomiar, co mogłoby skutkować dwuzmianowością w tej pierwszej. Na dzisiaj trudno mówić o radykalnych zmianach organizacyjnych, ale cały czas sytuacja jest monitorowana, kończył wiceburmistrz.

Jak z demografią walczyć?

Mówi pan o zwalnianiu nauczycieli, pustych salach, ale wydaje się, że UM miasta dysponuje możliwościami ograniczania, przeciwdziałania negatywnym trendom demograficznym, dotykającym Brzeg, kontynuował radny. Przepisy prawa oświatowego w niektórych przypadkach wymuszają szczegółowe rozwiązania, odpowiadał wiceburmistrz. Moglibyśmy zamiast obecnych 24 osobowych klas, gdy jeszcze kilka lat temu standardem były 30 osobowe, pójść dalej tworząc klasy mniej liczne, ale wówczas wzrosną koszty zatrudnienia, które w przypadku szkół wynoszą ponad 90 procent. Jeśli burmistrz otrzyma taki bardzo mocny sygnał od Rady Miejskiej, by w tym kierunku pójść to przesunie pieniądze z inwestycji na wydatki bieżące utrzymania szkół. Można wszystko wymyślić, ale trzeba mieć za co to zrobić. Jeśli chcemy na siłę przytrzymać nauczycieli to musimy znaleźć znaczące pieniądze. Nie jesteśmy wyspą i tylko sami zastanawiamy się, jak optymalnie organizować oświatę. Przecież widzimy i słyszymy sygnały o reorganizacjach w oświacie. My nie rozmawiamy o tym. Kilka lat temu w PG nr 1 było ponad siedmiuset uczniów, a za 2 – 3 lata wszystkich dzieci gimnazjalnych w Brzegu będzie około dziewięciuset. Taka jest demografia. W tym roku to 1150 uczniów, w następnym 1000. Być może uda się przyciągnąć do brzeskich gimnazjów uczniów z zewnątrz, choćby przez funkcjonujący w ZS nr 1 przy Poprzecznej wojewódzki ośrodek szkolenia młodzieży w piłce nożnej, ale to też wymaga pieniędzy. Zbyt wielka jest skala niżu demograficznego, by myśleć utrzymaniu bądź nawet zwiększeniu zatrudnienia nauczycieli, odpowiadał wiceburmistrz. Demografowie alarmują i wskazują na myślenie władz o inwestycjach tylko w ich materialnym wymiarze, pomijając inwestowanie w kapitał ludzki i stąd RM powinna się nad tym mocno pokłonić, kontynuował radny. Każda następna będzie miała trudniej. Kto będzie osiedlał się w Brzegu, o którym można przeczytać, że polityki prorodzinnej nie w nim żadnej. Postępujące podwyżki powodują, że młodych rodzin nie stać na kolejne dziecko. Bardzo źle, że w tym kontekście nie rozmawiamy, a w szczególności nie podejmujemy wielomilionowych decyzji, które są odzwierciedleniem sytuacji demograficznej miasta, kończył radny Grzegorz Surdyka (SMB). Nawiązując do wielomilionowych inwestycji, wiceburmistrz stwierdził, że wydamy 10 milionów zł na termomodernizację placówek oświatowych, co w przyszłości ograniczy wydatki na ich ogrzewanie, ale poprawia też estetykę i warunki pracy w nich. Polityka prorodzinna to problem bardzo złożony i tworzy się ją nie tylko na poziomie gminnym, a rozpoczyna ją poziom ustaw. To jednak nie w Warszawie zdecydowano o budowie stadionu za połowę budżetu i czterokrotnej podwyżce czynszów w plombie ratusza, ripostował radny. Podwyżki czynszów i opłat to nie tylko Brzeg, nie pozostawał radnemu dłużny wiceburmistrz.

Gospodarność” urlopowanego na własną prośbę burmistrza Wojciecha Huczyńskiego

Do tematu czynszów w plombie ratusza wrócił Jacek Niesłuchowski (PO), pytając w związku z upływem terminu zgłaszania ofert na wynajem lokali, ile ofert złożono i ile jest tam wszystkich lokali. Złożono 4 oferty, a lokali jest około 20, odpowiedziała sekretarz miasta Krystyna Nowakowska – Bider. Radny komentując wcześniejsze słowa wiceburmistrza o podwyżkach nie tylko w Brzegu, zauważył, że podwyżki o 300, 400 procent to jednak tylko w Brzegu. Cztery oferty na dwadzieścia lokali to przykład „gospodarności” burmistrza Wojciecha Huczyńskiego. Wiceburmistrz stwierdził, że ocenę radnego przyjmuje do wiadomości. Radny zauważył, że te organizacje, które dotychczas z lokali w plombie korzystały nie są w stanie udźwignąć tak wygórowanych stawek czynszu i tym samym, używając języka burmistrza Wojciecha Huczyńskiego, ten ostatni „dał im buta”. Wiceburmistrz prosił o nieużywanie takiego języka i stwierdził, że nigdzie nie jest powiedziane, że instytucje, organizacje pożytku publicznego muszą mieć swoje lokale w plombie ratusza.
Wypowiedź wiceburmistrza o grożącym za dwa lata nadmiarze miejsc w przedszkolach spowodowała reakcję Edwarda Bublewicza (SLD), który wracając do pomysłu rozbudowy żłobka autorstwa Grzegorza Chrzanowskiego (PO), zaproponował dokonanie przeglądu budynków przedszkoli pod kątem możliwości adaptacji jednego z nich na żłobek, zwłaszcza, że ustawa żłobkowa nie funkcjonuje zgodnie z intencjami ustawodawcy. Takie analizy są prowadzone, odpowiadał wiceburmistrz, a tematem sesji RM pod koniec tego roku będzie demografia w przedszkolach i szkołach i wówczas szerzej o tym będzie można dyskutować. O powód nieobecności na sesji burmistrza Wojciecha Huczyńskiego zapytał Jarosław Rudno – Rudziński (PO). Usłyszał, że burmistrz musiał wziąć urlop. I na tym debata nad sprawozdaniem nieobecnego burmistrza została zakończona. Efektem ostatniej odpowiedzi podczas dalszych obrad po zrealizowaniu kolejnych punktów porządku obrad, stał się wniosek Jarosława Rudno – Rudzińskiego (PO), by rozpatrzenie punktu obrad o treści: „Wizja rozwoju miasta w świetle inwestycji ze wskazaniem źródeł lub możliwościami ich finansowania do końca 2018 roku.” zostało zdjęte z porządku obrad i ten temat był rozpatrywany wtedy, gdy burmistrz Wojciech Huczyński na sesji będzie. Powodem wniosku była nie tylko nieobecność burmistrza ale także przygotowana przez niego pisemna informacja na ten temat, której tezą najważniejszą jest stwierdzenie, że burmistrz do przygotowania takiej wizji nie jest zobowiązany i takiej wizji RM nie przedstawi. Wniosek Jarosława Rudno – Rudzińskiego (PO) został przyjęty jednogłośnie.

Bezdyskusesyjne uchwały

Nie wzbudził dyskusji radnych projekt uchwały zmieniającej uchwałę o utworzeniu wydzielonych rachunków dochodów i wydatków nimi finansowanych w placówkach oświatowych i jednogłośnie uchwałę radni przyjęli. Podobnie było z dodatkowym projektem wprowadzonym do porządku obrad w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej w związku z projektem Mini Akademia Przedszkolaka.
I na tym tą część obserwałek kończę. Pominąłem bardzo długą dyskusję nad informacją powiatowego konserwatora zabytków, którą jednak jako odrębny post na moim blogu umieszczam w takiej formie, jak otrzymali ją radni. Zakończenie obserwałek z tej sesji wkrótce. Do przeczytania.

0/21 Rady Miejskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz