Sesyjne obserwałki Ogonka
Po dość burzliwej dyskusji nad kierunkami działań burmistrza w obecnej kadencji, reszta sesji upłynęła już w znacznie spokojniejszej atmosferze. Chwilę, w porównaniu z doniosłością tematu, jakim jest budżet miasta, podyskutowali radni nad nim.
Budżet niesprawiedliwy?
Za niesprawiedliwy uznał budżet Grzegorz Surdyka (Stowarzyszenie Młody Brzeg – SMB). Jego zdaniem nie może być tak, że przedstawiając do uchwalenia budżet trudny, obciążający mieszkańców, sam burmistrz nie świeci dobrym przykładem, jak na przykład pani burmistrz Baborowa, która zmniejszyła własne wynagrodzenia ale odwrotnie przyjmuje podwyżkę własnego wynagrodzenia. Nie ma zgody stowarzyszenia na takie działanie i radny zadeklarował głosowanie przeciw przyjęciu budżetu.
Następny głos w dyskusji należał do Jana Pikora (TRZB), który wnioskował o przywrócenie w projekcie budżetu zapisu o budowie sali gimnastycznej w PSP nr 1 przy ulicy Chrobrego, nie negując równocześnie potrzeby budowy sali gimnastycznej w PSP nr 5 przy ulicy Lechickiej. Odwołał się do przyjętej pod koniec 2009 roku strategii rozwoju miasta, w której zapisano konieczność budowy sal gimnastycznych w obu szkołach, natomiast w sprawozdaniu z jej realizacji z sierpnia 2010 roku burmistrz stwierdził, że zadanie będzie rozpoczęte w 2011 roku w trzyletnim cyklu realizacyjnym. Tak też w projekcie budżetu zostało to ujęte. Po co więc są te strategiczne dokumenty dyskutowane, przyjmowane, skoro następnie wywraca się ich ustalenia. Radny zaapelował o niezabijanie nadziei uczniów i ich rodziców z PSP nr 1.
Janusz Żebrowski (PiS) zapytał jakie są wymiary projektowanych sal gimnastycznych w obu szkołach. Wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk odpowiedział, że w PSP nr 1 to 36 x 18 m, natomiast w PSP nr 5 to 45 x 27 m.
Jacek Niesłuchowski (PO) natomiast zapytał o dotychczasowe koszty przygotowania obu inwestycji. Burmistrz Wojciech Huczyński odpowiedział, że dla PSP nr 5 to 125.550 zł, natomiast dla PSP nr 1 to 132.073 zł.
Wniosek Jana Pikora (TRZB) nie został przyjęty. Za było 4 radnych, przeciw 11 a 4 wstrzymało się. Przyjęto natomiast budżet. Za głosowało 15 radnych, przeciw 1 a 4 wstrzymało się.
Uchwały taśmowo przyjęte
Bez dyskusji przyjęli radni następną uchwałę w sprawie wieloletniej do 2027 prognozy finansowej dla miasta. Podobnie było z projektem uchwały w sprawie programu współpracy z organizacjami pozarządowymi i innymi organizacjami prowadzącymi działalność pożytku publicznego. Także dwa następne projekty dotyczące włączenia do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Dziennego Domu Pomocy Społecznej i przyjęcia w związku z tym nowego statutu MOPS dyskusji nie wywołały.
Chwilę zamieszania wywołała sprawa powołania Społecznej Komisji Mieszkaniowej i przyjęcia jej regulaminu, gdy okazało się, że dziewiątym kandydatem do niej okazał się mieszkaniec gminy Skarbimierz Andrzej Pawliński, kandydat PO do Rady Powiatu w ostatnich wyborach. Po chwili dyskusji i odrzuceniu tej kandydatury, choć tu poza ogólnymi przepisami ustawy o samorządzie gminnym, mówiącymi o tym, że tworzony on jest przez mieszkańców danej gminy, nie ma przepisu mówiącego, że w SKM nie może zasiadać mieszkaniec innej gminy, wybrano ośmioosobową komisję.
Radni nie mieli też wątpliwości powołując po raz kolejny Jana Pikora (TRZB), jako przedstawiciela RM do Rady Społecznej przy Brzeskim Centrum Medycznym. Także ostatni z projektów uchwał, wskazujący, kto podpisuje polecenia wyjazdu służbowego przewodniczącego RM Mariusza Grochowskiego (PiS) nie wywołał dyskusji i Bożena Szczęsna (SPP) będzie to czynić, a w przypadku jej nieobecności Bartłomiej Tyczyński (SLD).
Czemu pływa brzeski stadion?
Interpelacje Mieczysława Niedźwiedzia (PiS), Jacka Niesłuchowskiego (PO) i Barbary Mrowiec (PO) w sprawie wody, jaka zalała jeden z nowowybudowanych obiektów na stadionie oraz przyległy do stadionu teren Parku Wolności, spowodowały długą wypowiedź Krzysztofa Kulwickiego, dyrektora MOSiRu. Dyrektor stwierdził, że problem z wysokimi wodami gruntowymi występuje zarówno podczas roztopów jak i ulewnych letnich deszczów. Podczas prac budowlanych wszystkie obiekty i budowle zostały zabezpieczone przed wodami gruntowymi. Woda przy budynku klubowym stoi na terenie, który ma być trawiasty i w związku z tym nie był objęty projektowaniem, ani nie wykonano na nim żadnych robót budowlanych. Nie był w związku z tym objęty procedurą odbioru robót modernizacyjnych stadionu. Podłoże jest gliniaste, stąd powstanie rozlewiska wskutek topienia śniegu i opadów deszczu. Ta woda jednak nie stanowi żadnego zagrożenia dla nowo wybudowanego budynku, który jest zabezpieczony przed działaniem wody gruntowej. Na wiosnę planowane jest wyrównanie tego terenu.
Odpowiadając dalej na interpelacje Jacka Niesłuchowskiego (PO) dyrektor stwierdził, że stadion został oddany do użytkowania, pozwolenie na użytkowanie MOSiR otrzymał na koniec grudnia. Od początku lutego trwają zajęcia na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Dostęp do stadionu jest powszechny, ale wymaga zgłoszenia administracji stadionu. Przygotowywany jest regulamin korzystania ze stadionu, ale trwa jeszcze wyjaśnianie z Urzędem Marszałkowskim wpływu zapisów umowy o dotację na modernizację stadionu na sposób korzystania z obiektu (niekomercyjne wykorzystanie przez 5 lat).
Mieczysław Niedźwiedź (PiS) stwierdził, że nie jest tak optymistyczny jak dyrektor w sprawie wody gruntowej i nie wyobraża sobie, jak ten problem został pominięty przy projektowaniu wielomilionowej modernizacji stadionu. Chciałby się mylić, ale długotrwale stojąca woda może spowodować zawilgocenie obiektu, co może być powodem dodatkowych kosztów, które obciążą budżet miasta. Burmistrz Wojciech Huczyński odpowiadał radnemu, że gdyby nawet w dokumentacji modernizacji zostały ujęte roboty związane z rozwiązaniem problemu wód gruntowych, to i tak koszty nie zostałyby zakwalifikowane do umowy z UM na dotację, czyli musiałyby być poniesione przez miasto.
Radna Bożena Szczęsna (SPP) pytała, czy biorąc pod uwagę ilość reflektorów, oświetlających sztuczne boisko nie można byłoby zredukować o połowę ilości świecących lamp. Krzysztof Kulwicki odpowiedział, że oświetlenie wykonane jest zgodnie z normą, natomiast skonstruowane jest tak, że gdy warunki na to pozwalają można wyłączyć połowę lamp.
Spór o kulisty klon
Odpowiadając radnemu Jackowi Niesłuchowskiemu (PO) na interpelację w sprawie przejazdu pod wiaduktem na ulicy Kilińskiego, burmistrz Wojciech Huczyński odpowiedział, że nie będzie żadnego tymczasowego wypełnienia występujących tam dziur, gdyż sprawa zostanie ostatecznie rozwiązana podczas remontu tej ulicy, jaki odbędzie się po rozstrzygnięciu przetargu i wyłonieniu wykonawcy.
Barbara Mrowiec (PO) dowiedziała się, że służby burmistrza sprawdzą, kto i dlaczego likwiduje przejścia łączniki pomiędzy Lipową a Jaśminową.
Natomiast interpelacja radnej Nadziei Nawrockiej (SLD) w sprawie zapadniętej nawierzchni w Rynku naprzeciw USC została przyjęta jako wniosek do wykonania.
Wiceburmistrz Barbara Iwanowiec odpowiadała na interpelację Pawła Koryckiego (TRZB) w sprawie nieczynnego oświetlenia na ulicy Westerplatte, stwierdzając, że powodem jest uszkodzony stary kabel i trwają poszukiwania miejsca tego uszkodzenia.
To prywatne tereny i mogę jedynie próbować rozmawiać z ich właścicielami w sprawie poprawy ich stanu, dowiedziała się Elżbieta Kużdżał (SLD) interpelująca w sprawie otoczenia placu, na którym zatrzymuje się kilkadziesiąt rejsowych autobusów, kursujących na trasach międzynarodowych.
Komendant Straży Miejskiej Krzysztof Szary policzy ilu kierowców na podstawie zapisów z monitoringu ulicy Długiej zostało ukaranych mandatami w związku z naruszeniem zakazu ruchu, usłyszał Jacek Juchniewicz (PiS). Przy okazji burmistrz stwierdził, że rozważają możliwość wprowadzenia stałych zapór, uniemożliwiających wjazd na ten obszar.
Jarosław Rudno – Rudziński (PO) usłyszał natomiast, że jest możliwość lobbingu u różnych odpowiedzialnych za to firm i instytucji w sprawie zwiększenia ilości pociągów, zatrzymujących się na brzeskiej stacji PKP.
Rekompensata przyrodnicza za wycięte podczas modernizacji stadionu drzewa spowodowała nasadzenie wzdłuż ulicy Kochanowskiego szpaleru klonów kulistych pospolitych dowiedziała się Bożena Szczęsna (SPP), która zgłosiła, że mieszkańcy tej ulicy domagają się przynajmniej rozrzedzenia tego szpaleru, obawiając się, że gdy drzewa się rozrosną nie tylko spowodują ograniczenie widoku z ich mieszkań, ale utrudnią poprzez niskie konary i gałęzie przejście pieszych po chodniku.
I na tym te obserwałki kończę. Na następne zapraszam już wkrótce.
0/21 Rady Miejskiej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz