Moim okiem
Przed wiekami Brzeg i Oławę łączyli władcy,
czyli książęta władający niepodzielnie i mogący bez żadnych
przeszkód swoich krewniaków na rożnych synekurach (intratnych
posadach) osadzać.
Nikt przeciw temu protestować nie mógł, bo
demokracja była pojęciem przeszłym w wykonaniu greckim, rzymskim i
jeszcze daleko przyszłym w znanym nam obecnie kształcie coraz
bardziej jednak chyba upodabniającym się do niechlubnej „demokracji
socjalistycznej”, łącznie z jej „centralizmem demokratycznym”,
czyli sposobem obsadzania synekur przez umieszczonych na wyższym
poziomie członków „nomenklatury”. W bezprzymiotnikowej
demokracji jednym z największych grzechów polityków jest nepotyzm,
czyli zjawisko polegające na lokowaniu na synekurach swoich
krewnych, przyjaciół itd., itp. Dzisiaj Brzeg i Oławę łączy
wspólny śmietnik w Gaci, na którym rusza właśnie ponad
stumilionowa inwestycja modernizacji i rozbudowy. Na początku tego
roku zarząd spółki Zakład Gospodarowania Odpadami uległ
rozbudowie z dotychczas jednoosobowego, w postaci pierwszego
brzeskiego starosty Kazimierza Bączka, w trzyosobowy w osobach
prezesa Andrzeja Sobolaka, wiceprezesa Jacka Października oraz
członka zarządu, czyli wspomnianego Kazimierza Bączka. Drobny sęk
w tym, że Jacek Październik to syn burmistrza Oławy Franciszka
Października. Ten ostatni przed kamerami wrocławskiej telewizji i
radnymi Oławy przed zarzutem o nepotyzm bronił się m.in. tym, że
w spółce, której około 95 % właścicielem jest Ekologiczny
Związek Gospodarki Odpadami Komunalnymi „EKOGOK”, nie on decyzje
podejmuje, a jej rada nadzorcza pod przewodnictwem burmistrza Brzegu
Wojciecha Huczyńskiego, równocześnie prezesa zarządu „EKOGOKU”.
Brzeski radny ze Stowarzyszenia Młody Brzeg Grzegorz Surdyka podczas
sesji w kwietniu w ramach interpelacji zadał kilka pytań
dotyczących tej sprawy. Odpowiedź na niektóre z nich można
zobaczyć na poniższej fotce.Odpowiedź na drugie z widocznych na fotce pytań skomentuję krótko. Burmistrz Wojciech Huczyński uznaje nepotyzm za zgodny z Konstytucją III RP, a nawet nią nakazany. Specjalnie mnie to nie dziwi, skoro wiadomo, że nie uważa za niedopuszczalny autonepotyzm. Bo przecież jako przewodniczący zarządu „EKOGOKU”, czyli uczestnik Walnego Zebrania Udziałowców spółki ZGO będzie głosował np. nad wnioskiem jej rady nadzorczej pod jego przewodnictwem o udzielenie absolutorium zarządowi spółki. Czy jak w przypadku Jacka Października zastanowi się przez chwilę, jak głosować? Ale komentarza wymaga też odpowiedź na pierwsze z widocznych pytań. W protokole z tej sesji brzmi ono jak na fotce. Ale w nagraniu sesji po wyrazie spółki słychać następujące słowa: „Czy to był konkurs, ogłoszenia, bądź propozycje członków rady nadzorczej spółki?” Czyli burmistrz odpowiedział na zmanipulowane - poprzez skrócenie - pytanie radnego. I tu może mamy też odpowiedź na pytanie dlaczego burmistrz Wojciech Huczyński tak bardzo boi się umieszczania w Biuletynie Informacji Publicznej nagrań sesji i komisji Rady Miejskiej. Gdyby radny zamiast wnioski o udostępnienie ich w trybie dostępu do informacji publicznej pisać, po prostu z BIP je ściągnął i o sprostowanie protokołu przed głosowaniem o jego przyjęciu wniósł, wówczas takie manipulacje byłyby pewnie niemożliwe. Mam nadzieję, że radni nad zmianami Statutu Brzegu pracujący wprowadzą do niego odpowiedni zapis, zobowiązujący burmistrza do umieszczania nagrań w Biuletynie Informacji Publicznej nie tylko w imię wygody ich pracy, ale też w imię najważniejszej konstytucyjnej zasady: jawności działania władzy publicznej.
Andrzej Ogonek
Dziękuję za "linka" na stronie gazety. Chyba powinienem się skontaktować również z waszymi radnymi. Dobrze że temat w dalszym ciągu aktualny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam