Sesyjne obserwałki Ogonka
Małpowanie Grabarczyka?
Dyskusja na temat strefy płatnego parkowania trwała długo. Burmistrz Wojciech Huczyński mówił o regularnie powtarzanych ćwiczeniach strażackich, podczas których okazuje się, że wóz bojowy straży nie może dojechać do miejsca symulowanego pożaru, gdyż podwórka zastawione są autami.
Liczy na to, że gdy mieszkańcy zrozumieją, iż podwórko to ich wspólny teren to ten problem zniknie, gdyż na razie nie działają ani nakładane na właścicieli aut mandaty, ani apele do mieszkańców. Grzegorz Chrzanowski (PO) stwierdził, że nie uważa, by strefa płatnego parkowania zwiększyła rotację aut. Jest to prosty sposób zdobycia pieniędzy i nie zwiększy liczby miejsc na parkingach, których nie ma. Cieszy się, że burmistrz dopuszcza możliwość zakupienia parkomatów przez miasto, gdyż już w poprzedniej kadencji proponował, by zakupić ich kilka i ustawić na parkingach, na których obecnie pobierane są opłaty. Pozwoliłoby to na ocenę po jakimś czasie, jakie dochody z tej działalności miasto może uzyskać. Zaproponował ustawienie parkomatów na parkingach przy ratuszu, na Chrobrego przy Banku Spółdzielczym, pomiędzy Reja a Dzierżonia oraz przy zamku. Wówczas można byłoby też zastosować wysokie stawki za godzinę parkowania, rzędu 2 zł za pierwszą, by wymusić rotację aut. Można byłoby wówczas pomyśleć o zawarciu długotrwałego kontraktu na prowadzenie z odpowiednią częstotliwością kursowania komunikacji miejskiej, nawet z darmowymi przejazdami, zachęcając w ten sposób obecnie podróżujących do centrum miasta własnymi autami do rezygnacji z tego. Inaczej pieniądze z parkomatów pójdą na łatanie dziur w budżecie miasta. Na koniec radny wnioskował o zdjęcie z porządku obrad projektu uchwały. Można tu oczywiście „futurystyczne” wnioski składać nie poparte żadną kalkulacją, protestował przeciw temu burmistrz Wojciech Huczyński. Problem nie w tym, czy ludzie stają na obecnych parkingach, gdzie zamiast parkomatu jest człowiek pobierający opłaty, lecz w tym, że w centrum miasta jest duży obszar, gdzie zaparkować można bezpłatnie. Jako radny poprzedniej kadencji, powinien wiedzieć, że dotacja na komunikację miejską wynosi rocznie około 800 tysięcy złotych i będzie rosła, gdyż rosną ceny paliw. Jeśli radny uważa, że wpływy z parkowania zapewnią odpowiednio wyższe ze względu na proponowane zwiększenie częstotliwości kursowania wpływy, to daj Panie Boże, by kolej państwowa tak funkcjonowała, rekompensując dojeżdżającym koszty paliwa i utraconego czasu, a jest ona rządowa pod władztwem ministra Grabarczyka z PO i wówczas burmistrz chętnie „zmałpuje” to rozwiązanie w mieście. Ci co dzisiaj mówią, że strefa płatnego parkowania nie zwiększy rotacji są futurystami, zwłaszcza, że w innych miastach te strefy funkcjonują od dawna i ulegają poszerzeniu. Radny Grzegorz Chrzanowski (PO) zapytał na ile szacowano przychody ze strefy przy pierwotnym projekcie uchwały ze stawką za pierwszą godzinę parkowania w kwocie 1,60 zł. Kierownik biura Lucyna Mielczarek odpowiedziała, że ten szacunek to około 1,2 miliona złotych. Wniosek poparł Grzegorz Surdyka (Stowarzyszenie Młody Brzeg – SMB), który zauważył, że pomysł zastąpienia podróży własnym autem komunikacją zbiorową jest dobry i można byłoby to realizować w przyszłości po sprawdzeniu na proponowanych płatnych parkingach wielkości przychodów. Odkorkowanie centrum miasta, w które wątpili na posiedzeniu komisji budżetu radni PiS, to także zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Może warto zastanowić się nad tą koncepcją i wrócić z pomysłem do komisji. Wniosku Grzegorza Chrzanowskiego (PO) nie przyjęto. Poparło go 6 radnych, 10 było przeciwnych, a jeden wstrzymał się. Jacek Juchniewicz (PiS) przypomniał, że już przy pierwszym podejściu do tej sprawy w poprzedniej kadencji proponował wysokie stawki opłat, zniechęcające do przyjeżdżania do centrum. Nikt go wówczas nie poparł, bo była wymówka. A to wybory, a to podwórka. Grzegorz Surdyka (SMB) odpowiedział, że być może sześciu radnych dojrzało do akceptacji tego pomysłu, ale pytanie brzmi następująco: skoro to dobry pomysł, czemu dziś Jacek Juchniewicz (PiS) nie chce go poprzeć.
Dla kogo ta kasa?
Grzegorz Chrzanowski (PO) zauważył, że szkoda czasu, by wracać do tego co było i zapytał radczynię prawną Natalię Powązkę, czy można uchwalać stawkę za pierwsze pół godziny parkowania, gdy ustawa drogowa mówi wyraźnie o stawce godzinowej. Radczyni odpowiedziała, że jest to zgodne z prawem, o czym świadczy także i to, że podobne uchwały w innych miastach nie były zakwestionowane przez nadzór prawny wojewodów. Radny pytał dalej, co z abonamentem miesięcznym dla mieszkańca w przypadku osób, które mają np. kilka mieszkań w strefie, ale nie są w nich zameldowane. Burmistrz odpowiadał, że prawo do tego abonamentu będą mieli tylko zameldowani w strefie. Ma to zapobiec ewentualnemu handlowi kartami abonamentowymi. Jarosław Rudno – Rudziński (PO) zauważył po wysłuchaniu Jacka Juchniewicza (PiS), że Rada Miejska tak wiele razy zajmowała się już tą sprawą, iż zdziwiony jest brakiem wyboru przez burmistrza sposobu realizacji strefy płatnego parkowania. Może być tak, że połowa z tych opłat trafi do firmy zarządzającej strefą, a tylko reszta do kasy miasta. W związku z tym zadeklarował głosowanie przeciw projektowi. Burmistrz odpowiadał, że dziwi się, iż jako przedsiębiorca radny takie tezy wygłasza, demonstrując brak wiary w Urząd Miasta i urzędników. Rozumie, że kalkulacje cenowe dla prowadzenia restauracji sprzed 3 lat są takie same jak dzisiejsze i na ich podstawie można dzisiaj decyzje biznesowe podejmować. Może w branży restauratorskiej kalkulacje są niezmienne, ale w przypadku parkomatów następują ciągłe zmiany i decyzję o sposobie zarządzania strefą burmistrz będzie mógł podjąć dopiero po podjęciu uchwały o jej utworzeniu. W sukurs burmistrzowi przyszedł Mieczysław Niedźwiedź (PiS) zauważając, że gdyby burmistrz zlecił wykonanie dokumentacji i kosztorysów przed podjęciem uchwały naraziłby się na zarzut tworzenia dokumentacji na półkę. I w tym momencie burmistrz wycofał projekt uchwały, o czym pisałem już w poprzedniej części obserwałek.
Kolejny hipersupermarket
Bezdyskusesyjnie potraktowali radni następny projekt, dotyczący przystąpienia na wniosek właściciela nieruchomości byłej cegielni przy Włościańskiej do zmiany studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego, umożliwiającej zlokalizowanie tam wielkopowierzchniowego (ponad 2.000 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej) lokalu handlowego.
Chwilę dyskusji poświęcili następnemu projektowi w sprawie wyznaczenia opiekuna Młodzieżowej Rady Miejskiej. Nadzieja Nawrocka (SLD) zaproponowała powierzenie tej funkcji Bartłomiejowi Tyczyńskiemu (SLD), jako autorowi projektu uchwały. Monika Jurek (PO) zaproponowała Wojciecha Komarzyńskiego (PiS). Tenże vice versa zaproponował, by była to Monika Jurek (PO), która jednak nie zgodziła się na pełnienie tej funkcji. Jan Hawrylów (PO) zapytał, czy Statut Młodzieżowej Rady Miejskiej wskazuje, że opiekunem musi być radny i czy nie może to być osoba spoza RM, posiadająca doświadczenie ze współpracy z młodzieżą. Byłoby korzystniejsze, gdyby opiekun nie kojarzyłby się z określoną opcją polityczną. Zapytał, czy trzeba już dzisiaj powoływać opiekuna. Mariusz Grochowski (PiS) odpowiedział, że niekoniecznie, ale biorąc pod uwagę, że w czerwcu jest koniec roku szkolnego, a wybory MRM powinny odbyć się we wrześniu dobrze byłoby powołać opiekuna dzisiaj. Wojciech Komarzyński (PiS) wycofał swoją kandydaturę, wskazując, że większe doświadczenie ma Bartłomiej Tyczyński (SLD). Grzegorz Chrzanowski (PO) zaproponował Jacka Niesłuchowskiego (PO). Za nim opowiedziało się 6 radnych, a za Bartłomiejem Tyczyńskim było 7 radnych.
Niedyskusesyjnie potraktowali radni także umorzenie należności czynszowych w kwocie ponad 21 tysięcy złotych bezrobotnemu małżeństwu sześćdziesięciolatków. Podobnie potraktowali rozłożenie na 48 rat spłaty należności w kwocie ponad 36 tysięcy złotych samotnej kobiecie, zatrudniającej się obecnie w Niemczech.
Do kolejnego projektu uchwały, dotyczącego negatywnego rozpatrzenia skargi na działalność burmistrza, poprawkę dotyczącą treści pouczenia dla skarżącego z powodu zmiany od 11 kwietnia treści przepisu kodeksu postępowania administracyjnego, zgłosił Jacek Niesłuchowski (PO). Zgodziła się z nim radczyni prawna Natalia Powązka formułując ostateczną treść pouczenia. Dyskusji nie było, uchwałę RM przyjęła. Podobnie potraktowali radni wezwanie firmy edukacyjnej do usunięcia naruszenia prawa uchwałą w sprawie odpłatności za przedszkola. Takie wezwanie jest warunkiem przyjęcia skargi na uchwałę RM przez sąd administracyjny. Również wprowadzona do porządku obrad uchwała w sprawie uznania za bezzasadną skargi na działalność dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej została przez radnych potraktowana identycznie.
Sporne ulice i piaskownice
Jacek Niesłuchowski (PO), który pytał o stojaki dla rowerów na stadionie, dowiedział się, że zostaną zamontowane. Usłyszał też, że znak pionowy „strefa zamieszkania” ogranicza prędkość na nowo wyremontowanej ulicy Gaj do 20 km/h, ale burmistrz wystąpi do starostwa o zgodę na zamontowanie tam progu spowalniającego. Wie już również, że miasto nie przystąpiło do konkursu promocyjnego a co do konkursu w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, uzyska odpowiedź pisemną. Jego interpelacja w sprawie złej jakości piasku w piaskownicach na placach zabaw spowodowała odczytanie obszernego pisma, z którego wynika, że 9 maja Państwowy Inspektor Sanitarny dokonał kontroli, nie stwierdzając, by istniało zanieczyszczenie piasku w piaskownicach. Papier wszystko przyjmie, ale to co burmistrz przeczytał nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości, ripostował radny. Nikt tego przez 24 godziny nie pilnuje i nie stać nas na to, by pilnować, tak reagował na to burmistrz. Tylko ulica Garbarska z wymienionych wielu przez radnego, na których nie dokonano remontów cząstkowych, jest własnością miasta, pozostałe zdaniem burmistrza są własnością powiatu. W tej sprawie burmistrz stwierdził, że po odejściu na emeryturę Józefa Czernika, kierownika Biura Infrastruktury Miejskiej wyszło na jaw, iż nie jest zrealizowana uchwała RM sprzed 8 lat, określająca drogi gminne w Brzegu. W księgach wieczystych są nadal własnością Skarbu Państwa, stąd burmistrz nie uznaje ich za drogi miejskie i odmawia ponoszenia wydatków na ich utrzymanie w czystości i właściwym stanie technicznym. W tej chwili w przypadku 5 ulic wpisano w księgach miasto jako właściciela, ale jest pytanie na jakiej podstawie, skoro nikt nie pytał o zgodę na to burmistrza. Trwa spór kompetencyjny. Dopóki sprawa nie zostanie zakończona, burmistrz nie może wydawać na te ulice pieniędzy, ani zarządzać nimi. Radny dopytywał, czy umieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej umowa na remonty cząstkowe, do której załącznik określa wykaz ulic, także tych, o których burmistrz twierdzi, że są powiatowe została zmieniona. Burmistrz odpowiadał, że radnego nie rozumie. Gdy ogłaszano przetarg na remonty cząstkowe burmistrz nie miał świadomości, że wykaz ulic obejmuje także te, które obecnie uznaje za powiatowe. Gdy się o tym dowiedział, polecił wstrzymać wykonanie na nich remontu, ale obecnie postanowił, że remonty zostaną wykonane jako działanie zastępcze za powiat, a później będzie domagał się od powiatu zapłaty. Radny stwierdził, że w tym przypadku powinna nastąpić zmiana umowy zawartej w trybie prawa zamówień publicznych. Jeśli chodzi natomiast o ławkę usuniętą spod ratusza, to trzeba było to zrobić, gdyż wyłamana została kotwa mocująca ją do podłoża i ławka powędrowała do naprawy.
Po co wiaty przystankowe?
Jarosław Rudno – Rudziński (PO) usłyszał, że wiata przystankowa „zniknięta” z ulicy Zielonej zlokalizowana była na prywatnym terenie wspólnoty mieszkaniowej. Wcześniej nikomu to nie przeszkadzało, ale gdy rozpoczęły się skargi na przesiadującą tam i hałasującą w porze nocnej młodzież i dorosłych postanowiono wiatę usunąć, montując ją na Rybackiej. Radny dowiedział się też, że porzucone przez właścicieli w różnych miejscach samochody usuwane są przez Policję i Straż Miejską na wniosek zarządcy terenu, na którym stoją. Burmistrz obiecał też, że radni będą mogli wysłuchać przedstawiciela spółki PKS także w sprawie koncepcji rozwoju komunikacji miejskiej podczas sesji, gdy będzie rozpatrywany projekt uchwały w sprawie podwyżki cen biletów.
W dniach 31 maja – 1 czerwca zostanie wykonany montaż urządzeń na placu zabaw przy Konopnickiej usłyszała Barbara Mrowiec (PO). Usłyszała radna także, że progi spowalniające na tejże ulicy zostaną odmalowane, by kierowcy je dostrzegali w porze nocnej.
Bartłomiej Tyczyński (SLD) pytający w imieniu swojej nieobecnej koleżanki Elżbiety Kużdżał (SLD) o to, kiedy zostaną nasadzone kwiaty w ogrodzie przy zamku, usłyszał, że nasadzenia już są, ale kwitnąć będą one dopiero w lipcu – sierpniu. Na własną interpelację w sprawie czystości niecki fontanny z łabędziem w Parku Centralnym uzyskał odpowiedź, że jest to na bieżąco monitorowane.
Nie karm chlebem ptactwa
Bożena Szczęsna (SPP) usłyszała, że kostka brukowa zdjęta z ulicy Reja jest magazynowana na terenie ZHK sp. z o.o. i wykorzystywana przy pracach remontowych w innych miejscach. Wie także, że burmistrz wystąpi do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zgodę na zlokalizowanie przystanku komunikacji miejskiej przy Włościańskiej w okolicach supermarketów. Dowiedziała się też, że już 12 maja Biuro Urbanistyki i Ochrony Środowiska wystąpiło do starostwa i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, by skontrolowano firmę złomiarską przy Włościańskiej, która na swoim terenie kruszy elementy betonowe, powodując uciążliwość dla mieszkańców i działkowiczów. Burmistrz zadba także, by sprawa taksówkarzy, nagminnie zdaniem radnej łamiących zakaz skrętu w lewo przy wjeździe do Rynku była przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy starostwie.
Propozycję Jana Pikora (TRZB) w sprawie przeglądu miasta pod kątem barier architektonicznych burmistrz potraktował jako wniosek, po którego wykonaniu informacja zostanie przedstawiona. Jacek Juchniewicz (PiS) dowiedział się, że „zniknięcie” z ulicy Ofiar Katynia wiat przystankowych tak jak na Zielonej spowodowane zostało zachowaniami młodzieży, hałasującej w porze ciszy nocnej. Po konsultacji z ornitologami burmistrz obiecał przeprowadzenie kampanii edukacyjnej w sprawie zakazu karmienia dzikiego ptactwa chlebem i ewentualne ustawienie tablicy informującej o tym przy stawie w Parku Wolności. O tym, co zrobić, gdy przygarnie się chore dzikie zwierzę dyskutowano podczas informacji na temat stanu bezpieczeństwa i porządku w mieście, więc burmistrz na tą interpelację radnego nie odpowiedział.
Flaga na maszt
Odpowiadając Wojciechowi Komarzyńskiemu (PiS) na temat remontu nawierzchni Nadbrzeżnej, Grobli i Błonie burmistrz stwierdził, że dwie ostatnie są przedmiotem sporu kompetencyjnego ze starostwem i burmistrz nie wie, kiedy się to zakończy, co umożliwiłoby ich remont. Sugerowane przez radnego umieszczanie flagi narodowej dopuszczalne jest tylko w dni świąt państwowych, a dla przykładu 1 Maja takim świętem jest a 3 Maja jest „tylko” świętem narodowym. Ciekawostką jest fakt, że podczas obrad Rady Miejskiej na ratuszu powinna być podnoszona flaga narodowa. Radny dowiedział się też, że na razie na pewno nie zostanie wykonana konserwacja (malowanie) konstrukcji stalowej mostku na wyspę Jeżynową ze względu na brak pieniędzy, na którym właściciel jednej z firm tam zlokalizowanych wymienił drewnianą nawierzchnię.
Mieczysław Niedźwiedź (PiS) usłyszał podziękowanie za informację o ubytkach kostki brukowej na Placu Polonii Amerykańskiej a radna Maria Ciż (PiS) za informację o dużych ubytkach nawierzchni w alejce przy ogrodzie zamkowym.
Płotek rozebrać a nie postawić
Do końca czerwca zostaną ustalone nowe opłaty, obejmujące wszystkie ponoszone przez miasto koszty, za wynajem pomieszczeń w ratuszu i plombie i wówczas podanie o wynajem jednego z nich Stowarzyszeniu Młody Brzeg, które dość długo leżakuje w Urzędzie Miasta, zostanie rozpatrzone, usłyszał Grzegorz Surdyka (SMB). Radny dowiedział się też, że dzień przed sesją próg spowalniający na Szymanowskiego zostanie naprawiony. Jednak wbrew jego wcześniejszym sugestiom, by ogrodzić plac zabaw na kąpielisku przy Korfantego, uniemożliwiając dostęp puszczanym tam psom, urzędnicy w związku z sugestiami niektórych okolicznych mieszkańców postanowili o rozebraniu istniejącego tam ogrodzenia.
Grzegorz Chrzanowski (PO) usłyszał, że temat śmieci wywiewanych ze składowiska odpadów w Gaci jest ciągle poruszany przez wójta Oławy, ale nie ma technicznej możliwości zabezpieczenia przed tym. Sytuacja może ulec poprawie po modernizacji sortowni odpadów, na której już obecnie worki na śmieci są odizolowywane, ale małe woreczki, jakie są zmieszane z odpadami trafiają do niecki składowiska, skąd wiatr je porywa.
Na koniec Mariusz Grochowski (PiS) usłyszał, że zostanie wysłany patrol Straży Miejskiej na ulicę Gaj, gdzie nagminnie niektórzy rodzice po zostawieniu dzieci w żłobku lub przedszkolu cofają auta do ulicy 1 Maja i burmistrz ma nadzieję, że ta interwencja spowoduje zanik tego zjawiska.
I na tym obserwałki kończę. Następne z sesji absolutoryjnej, jaka odbędzie się 17 czerwca. Do przeczytania.
0/21 Rady Miejskiej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz