Powered By Blogger

środa, 5 stycznia 2011

Patriotycznie, patetycznie i „apolitycznie”?

Sesyjne obserwałki Ogonka

Pierwsza sesja Rady Miejskiej Brzegu kadencji 2010 – 2014 rozpoczęła się około godziny 10 w czwartek 2 grudnia od wysłuchania kilku zwrotek hymnu narodowego. Prowadził ją radny senior Jan Pikor wybrany z KW Towarzystwa Rozwoju Ziemi Brzeskiej.
Rozpoczął od przywitania mieszkańców i zaproszonych gości, ławy burmistrza z Wojciechem Huczyńskim, radnych poprzedniej kadencji i w końcu obecnych radnych. Powitał także przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej, sędziego Eugeniusza Chmiecika. Sędzia wręczył radnym zaświadczenia o wyborze. Przyjmując zaświadczenie, radny - burmistrz Wojciech Huczyński wybrany z KW Samorządowe Porozumienie Prawicy, oświadczył, że przyjmuje je jako pamiątkę, gdyż jako burmistrz nie może być radnym i w związku z tym zrzeka się mandatu. Większość radnych, składając ślubowanie kończyła słowami: „tak mi dopomóż Bóg”.


Nowostary przewodniczący RM

Prowadzący obrady Jan Pikor zgłosił wniosek o modyfikację porządku obrad poprzez wykreślenie z punktów dotyczących wyborów przewodniczącego RM i jego zastępców ostatnich podpunktów, które brzmiały „przyjęcie uchwały stwierdzającej wybór”. Uzasadniła ten wniosek radczyni prawna Natalia Powązka, stwierdzając, że nastąpiła zmiana orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wcześniej stał na stanowisku, że wybór w wyniku tajnego głosowania powinien być potwierdzony uchwałą podejmowaną w jawnym trybie, co było logicznie sprzeczne, gdyż teoretycznie mogła zajść sytuacja, w której zwykła większość głosujących przeciw podjęciu jawnej uchwały potwierdzającej wynik tajnego głosowania, spowoduje unieważnienie tajnego wyboru. Radni wniosek przyjęli.
Wybrany z KW PiS radny Mieczysław Niedźwiedź przedstawił kandydaturę wybranego z tej samej listy Mariusza Grochowskiego na przewodniczącego Rady Miejskiej. Kontrkandydatkę na tę funkcję zgłosił Grzegorz Chrzanowski, wybrany z KW PO. Była nią Barbara Mrowiec, wybrana z tego samego komitetu.
Przed tajnym głosowaniem nad kandydaturami radczyni prawna Natalia Powązka stwierdziła, że wyrok NSA ze stycznia 2010 roku, przypomniany przez nadzór prawny wojewody, rozstrzyga, że głosowanie radnego, który jest kandydatem na funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej lub jego zastępcę, jest niezgodne z prawem, zakazującym radnemu głosowania na sesji lub komisji RM w sprawie, w której ma on osobisty interes prawny. Tutaj Jan Pikor oświadczył, że chce oddać mi satysfakcję, gdyż cztery lata temu podczas wyboru przewodniczącego RM, taką właśnie interpretację tego przepisu ustawy radnym przedstawiałem i zgodnie z nią w głosowaniu nie uczestniczyłem.
Jako przewodniczący RM z urny wypadł Mariusz Grochowski (PiS). Wynik był następujący 12 : 6.

Koalicja PiS – SLD – SPP – TRZB(?)

Nowowybrany staronowy przewodniczący RM Mariusz Grochowski (PiS) zgłosił kandydatkę na funkcję wiceprzewodniczącej. Była nią Bożena Szczęsna wybrana z KW Samorządowe Porozumienie Prawicy, którego kandydatem na burmistrza, a dziś, gdy piszę te słowa burmistrzem elektem jest Wojciech Huczyński. Kontrkandydata z KW PO Grzegorza Chrzanowskiego zgłosiła natomiast radna PO Barbara Mrowiec. Głosy jakie z urny wypadły w stosunku 12 : 6 wskazały na Bożenę Szczęsną (SPP).
Na drugiego wiceprzewodniczącego RM radny SLD Edward Bublewicz zgłosił Bartłomieja Tyczyńskiego z tej samej partii. Grzegorz Chrzanowski (PO) zgłosił jako kontrkandydatkę Monikę Jurek z tej samej partii. Podczas autoprezentacji Bartłomiej Tyczyński (SLD) powiedział: „moja praca zawodowa jest związana stricte z partią polityczną, a właśnie tego upolitycznienia rady chciałbym uniknąć i jako wiceprzewodniczący mam nadzieję przyłożę się do tego, przyczynię się do tego aby tej polityki tutaj w Brzegu na sesjach było jak najmniej, a jak najwięcej wspólnej pracy dla dobra mieszkańców”. Wygląda na to, że hipokryzji zawartej w tych słowach nie wytrzymał któryś z radnych TRZB, gdyż z urny wypadł wynik 11 : 7. Piszę te słowa z pełną świadomością, jako radny poprzedniej kadencji i obserwator pracy radnego Bartłomieja Tyczyńskiego (SLD), a szczególnie właśnie jego apolityczności. Nie muszę chyba dodawać, że 11 głosów wskazało właśnie jego jako wiceprzewodniczącego RM. Tą wyborczą część sesji bacznie obserwowali starosta Maciej Stefański (szef brzeskiego PiSu) wraz z powołanym przez siebie członkiem Zarządu Powiatu Januszem Gilem (kandydat SLD na burmistrza Brzegu), co chyba też wymownie świadczy o koalicyjnych powiązaniach tych teoretycznie przeciwbiegunowych partii w powiecie i mieście. Jeśli bowiem przyjąć, że widoczne w Radzie Powiatu i Radzie Miejskiej zepchnięcie PO do roli opozycji, to właśnie deklarowane przez Bartłomieja Tyczyńskiego odpolitycznienie, to aż strach pomyśleć na czym polegałoby w jego wykonaniu upolitycznienie RM. Pewnie byłoby to milczące głosowanie, jak burmistrz przykazał. Tylko po co komu wtedy Rada Miejska?

Jest super, a będzie jeszcze bardziej superaśnie

Raport o stanie miasta przedstawił staronowy burmistrz Wojciech Huczyński. Najważniejsze tezy jego wystąpienia poniżej.
Finanse miasta są w stanie dobrym. W pełni wykorzystywane są możliwości wynikające z własnych pieniędzy i kredytów, wskazywanych jako wkład własny miasta do realizacji projektów wspieranych pieniędzmi unijnymi i innymi.
Konieczna będzie odpowiedź na pytanie, czy rezygnować z dochodów, kosztem ograniczania wydatków, czy też odwrotnie zwiększać dochody finansujące wydatki służące ogółowi mieszkańców. Jako przykład burmistrz wskazał strefę płatnego parkowania w centrum miasta.
Miasto nie jest bogatą gminą lecz biedną, o czym świadczy subwencja wyrównawcza z budżetu państwa, pochodząca z tak zwanego „janosikowego”, czyli wpłat bogatych gmin, dzielonych następnie na gminy biedne, czyli takie, w których poziom dochodów na jednego mieszkańca jest niższy od średniej krajowej.
Sytuacja w oświacie jest dobra, a baza poprawia się z roku na rok, ale problemem jest spadek liczby dzieci, co wymusza zmniejszanie zatrudnienia w szkołach. W przyszłości, gdy sześciolatki pójdą do szkół podstawowych sytuacja się poprawi, ale spowoduje równocześnie problem w przedszkolach, które obecnie zaspokajają 93 % zgłoszonego zapotrzebowania miejsc, ale po tej zmianie będą dysponowały około 300 miejscami wolnymi.
Baza sportowa w mieście jest też dobra, ale trzeba zakończyć rozbudowę krytego basenu. Po tym trzeba będzie dokapitalizować obiekty kultury takie jak amfiteatr, BCK i MBP.
Ogromnych nakładów finansowych wymagają posiadane przez miasto mieszkania komunalne, z których większość w lepszym stanie technicznym została sprywatyzowana a także mieszkania socjalne, których wciąż brak w ilości, umożliwiającej zaspokojenie potrzeb.
Dobry jest stan w zakresie planów zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska, a dobrą wiadomością z ostatniej chwili jest uwzględnienie odwołania od oceny merytorycznej II stopnia dyskwalifikującej projekt modernizacji Zakładu Gospodarki Odpadami w wsi Gać w ramach programu Infrastruktura i Środowisko przez ministerstwo i powrót tego projektu do gry o unijną dotację na 65 % kosztów jego realizacji.
Dużych nakładów wymaga rewitalizacja zieleni miejskiej, w tym Parku Wolności.
Mimo wydania w ciągu ostatnich lat ponad dwudziestu milionów złotych na inwestycje drogowe, trudno mówić o znacznej poprawie ich stanu, będącego efektem wieloletnich zaniedbań.
Burmistrz mówił o wielu jeszcze innych rzeczach, procesach sądowych z ECO S.A., ochronie przeciwpowodziowej, obwodnicy miasta z mostem przez Odrę, terenach inwestycyjnych, których brak, bezrobociu na które nie ma wpływu. Zakończył stwierdzeniem, że im mniej zarobimy, tym mniej wydamy.

Interpeluj, a jaka odpowiedź?

Dwie interpelacje zgłosił Grzegorz Chrzanowski (PO). Zapytał, co z odpowiedzią w sprawie złożonej 29 października przeze mnie interpelacji w sprawie protokołu kontroli w Dziennym Domu Pomocy Społecznej, który w wersji elektronicznej mieli otrzymać wszyscy radni. Prosił też o zestawienie kosztów wszystkich robót dodatkowych i uzupełniających, jakie wykonano przy remoncie stadionu. Usłyszał z ust burmistrza Wojciecha Huczyńskiego, że takie zestawienie przedstawiał wiceburmistrz Artur Kotara, odpowiadając na moją interpelację podczas październikowej sesji RM, natomiast w pierwszej sprawie burmistrz udzielił odpowiedzi, milcząc.
I tyle moich obserwałek z tej pierwszej inaugurującej kadencję 2010 – 2014 sesji Rady Miejskiej.
Na następne zapraszam wkrótce, bo zapewne w przyszłym tygodniu odbędzie się następna sesja, podczas której nastąpi zaprzysiężenie burmistrza i dalsze konstytuowanie się Rady Miejskiej. Do przeczytania.

0/21 Rady Miejskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz