środa, 11 czerwca 2014
Prawie półprzewodnik
Moim okiem
Na portalu brzeg.com.pl opublikowany został tekst autorstwa radnego SLD Bartłomieja Tyczyńskiego pt. „Jeszcze o Zielonce...” (czytaj) , który w tubie burmistrza z ubiegłego tygodnia nosi tytuł „Prawie jak prawnik – reaktywacja”. Ten paszkwil wycelowany w radnego PO Jacka Niesłuchowskiego nie byłby wart uwagi, gdyby nie wykazana w nim indolencja autora w zakresie prawa samorządowego.
Autor pisze: „Zacytował (Jacek Niesłuchowski – przypis mój) ust. 2 powyższego artykułu stwierdzając, że „Rada Gminy w zakresie zobowiązań finansowych ze wskazaniem źródeł, z których zobowiązania te zostaną pokryte zapadają bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady”.” Tymczasem w swoim tekście na ten temat Jacek Niesłuchowski (czytaj) napisał: „gdyż zgodnie z art. 58 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym uchwały rady gminy w zakresie zobowiązań finansowych ze wskazaniem źródeł, z których zobowiązania te zostaną pokryte zapadają bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady.” Przywoływany art. 58 ustawy o samorządzie gminnym składa się z dwóch ustępów. W pierwszym jest nakaz umieszczenia w zarządzeniach burmistrza lub uchwałach rady gminy dotyczących zobowiązań finansowych wskazania źródeł ich pokrycia. Drugi ustęp wskazuje na konieczność uzyskania bezwzględnej większości w głosowaniu nad uchwałami rady gminy dotyczącymi zobowiązań finansowych. Przepis ten nie został wskazany ani jako podstawa pierwszej z uchwał, czyli o zgodzie rady na nabycie tej nieruchomości, ani drugiej, dotyczącej zmian budżetu miasta na ten rok. Ale tu właśnie ujawnia się podstawowa wątpliwość. Googlując jak się to teraz modnie mówi, znalazłem dwa przykłady uchwał rad gmin dotyczących zgody na nabycie nieruchomości, w których przepis ten umieszczono w podstawie prawnej. Ba, znalazłem też przykład uchwały budżetowej na rok 2014 bardzo dużej gminy, jaką niewątpliwie jest Łódź, gdzie ten artykuł 58 w podstawie prawnej uwzględniono. Biorąc zaś pod uwagę to, że brzeska uchwała o zmianie budżetu nie ma w podstawie prawnej także art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. „c” ustawy o samorządzie gminnym, który tylko radzie gminy daje kompetencję wyrażenia zgody na zaciągnięcie długoterminowego kredytu na zakup Zielonki, można mieć wątpliwość, czy Rada Miejska rzeczywiście wyraziła zgodę na ten kredyt. Ciekawym przyczynkiem do tej wątpliwości jest przypadek zaciągnięcia kredytu na modernizację stadionu miejskiego. Wtedy mimo zapisu w uchwale budżetowej przychodów z tytułu tego kredytu w dniu 1 czerwca 2009 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o zgodzie na zaciągnięcie tego kredytu, w której podstawie prawnej znalazł się właśnie ów art. 18 ust. 2 pkt 9 lit. „c” i art. 58 ust. 1. Kolejną ciekawostką jest tutaj też fakt, że mimo iż jutro, 9 czerwca upływa termin na wpłacenie wadium w przetargu na Zielonkę, w Biuletynie Informacji Publicznej Brzegu nie został ogłoszony przetarg na wybór banku, który kredytu udzieli. Nie sądzę, żebym półprzewodnika (chyba można tak określić wiceprzewodniczącego RM Bartłomieja Tyczyńskiego) moimi argumentami przekonał, bo on właśnie jak typowa dioda półprzewodnikowa się zachowuje, przepuszczając do swoich mózgowych zwojów szarych komórek tylko argumenty osób usłużnych wobec „władzy”.
Andrzej Ogonek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz